Alicja w krainie słów

Alicja w krainie słów to imprezowa gra słowna dla 3-8 osób. Ze względu na tematykę i oprawę graficzną wydaje się być skierowana głównie do rodzin z dziećmi  ale czy i w gronie dorosłych się sprawdzi? 

Zawartość

Jednym z ważniejszych a przede wszystkim najbardziej przykuwających uwagę elementów, jest grający imbryk, zastępujący spotykaną często w grach tradycyjną klepsydrę. Bardzo miły akcent, zdecydowanie wyróżniający tę grę na tle innych.

Do dyspozycji mamy też 60 kart tematów, podzielonych na dwie kategorie: trudniejszą dla dorosłych i starszych dzieci oraz łatwiejszą do gry z młodszymi dziećmi. Ponadto w pudełku znajdziemy karty punktacji, postaci, karty zakazanych liter oraz żetony. A wszystko to starannie ułożone w idealnie dopasowanej do elementów wyprasce.

Jak gramy

Zadaniem graczy jest wymyślanie słów związanych z wylosowaną wcześniej kategorią, zwracając jednak uwagę na to aby nie pojawiły się w nich zakazane litery. W swojej turze gracz ma 15 sekund (lub 10 w wariancie zaawansowanym) na stworzenie słowa, po czym naciska przycisk na imbryczku i kolej przechodzi na następnego gracza. Osoba, która nie zdąży stworzyć nowego słowa, wymieni taki który już się pojawił bądź pomyli się, dostaje kartę z punktami karnymi. Kart tych jest tyle ilu graczy a runda kończy się gdy wszystkie karty z punktami znikną ze stołu. 

Wydawca proponuje kilka wariantów rozgrywki. Do gry z młodszymi dziećmi wylosujemy tylko jedną kartę z zakazaną literą (lub zupełnie z nich zrezygnujemy) i skorzystamy z zestawu kart tematów przeznaczonych do gry z dziećmi i oznaczonych specjalną ikoną. 

Z kolei w gronie dorosłych wykorzystamy zestaw trzech kart z zakazanymi literami oraz karty postaci, z których każda ma jakieś działanie specjalne.

Nasze wrażenia

Podoba mi się, że gra posiada kilka wariantów i możemy je dowolnie ze sobą mieszać bez straty dla jakości rozgrywki. Dodatkowo przy wariancie zaawansowanym wydawca zasugerował zabawę, podczas której nie tylko w wymyślanych przez nas słowach nie powinny znaleźć się zakazane litery ale i we wszystkich jakie wypowiadamy (to dopiero szaleństwo). Takie zabiegi sprawiają, że gra staje się bardzo uniwersalna i dzięki temu możemy zagrać zarówno ze znajomymi, jak i z rodziną czy dziećmi. Na każdą okazję znajdzie się odpowiedni wariant :)

wydawnictwo: Egmont

liczba graczy: 3-8

wiek: 10+ (wariant łatwiejszy pozwoli zagrać już z 6-latkiem)

czas gry: 25 minut

Zasady: Bardzo proste

Recenzja bierze udział w projekcie grajmy. zachęcam do zajrzenia na stronę projektu, gdzie znajdziecie więcej ciekawych recenzji rodzinnych gier planszowych.