Zip City to kolejna już po Shadow Glyphs gra logiczna z serii Logi Quest.
Tym razem gracz wciela się w rolę automatycznego kontrolera ruchu w Zip City, a jego zadaniem będzie zarządzanie rozmieszczeniem dzielnic oraz labiryntem torów w taki sposób, aby umożliwić pasażerom przemieszczanie się we wskazanych kierunkach.
W grze układamy kolorowe kafelki na planszy, tworząc tym samym sieć torów, którymi poruszać się będą kulki według instrukcji znajdujących się na poszczególnych kartach zadań. Pochyłość planszy spowoduje, że dzięki grawitacji, kulki wypuszczone ze swoich pozycji startowych, potoczą się w dół, siecią połączeń. Finalnie wszystkie z nich powinny dotrzeć do wskazanych w zadaniu punktów.
Zawartość
W pudełku znajdują się:
- rozkładana plansza, która jednocześnie pełni rolę pojemnika na elementy;
- 40 kart zadań na 4 różnych poziomach trudności;
- 16 kolorowych kafelków z labiryntem wyżłobionych tras;
- 8 kulek;
- instrukcja.
Bardzo podoba mi się fakt, że plansza jest jednocześnie pojemnikiem, dzięki któremu elementy nie latają luzem po pudełku.
Kafelki wykonane są z grubego plastiku w żywych kolorach, dzięki czemu bardzo przyjemnie się nimi manipuluje, a ułożone już na planszy dają bardzo fajny efekt wizualny.
Przygotowanie
Planszę rozkładamy na równej powierzchni, tak aby zachować jej naturalną pochyłość i pozwolić by toczące się po niej kulki mogły trafić we właściwe miejsca.
Następnie wybieramy jedną z kart zadań. Na początek warto zacząć od tych najłatwiejszych i sukcesywnie sięgać po co raz trudniejsze.
Na podstawie informacji zawartych w karcie zadania, wybieramy odpowiednie elementy, a następnie układamy na planszy początkowy układ kafelków.
Na koniec umieszczamy kolorowe kulki we wskazanych miejscach.
Rozgrywka
Celem gry jest takie umiejscowienie kafelków, aby wszystkie, przypisane do tego zadania kulki, zakończyły swoją podróż
w odpowiedniej pozycji końcowej.
Aby tego dokonać musimy umieścić wszystkie wskazane na karcie zadania kafelki w taki sposób, aby stworzyć ciąg korytarzy, którymi kulki dostaną się do swoich miejsc docelowych. Czasem trzeba będzie przedłużać istniejące już korytarze, czasem je blokować czy dodawać zakręty.
Kiedy już ułożymy wszystkie kafelki w pozycji, która wydaje nam się poprawna, zwalniamy blokadę i wypuszczamy kulki. Jeśli wszystkie dotarły na pozycje końcowe, wskazane na karcie zadania, zadanie uznajemy za poprawnie wykonane.
Jeśli któraś z łamigłówek jest dla nas za trudna, możemy skorzystać z podpowiedzi, która znajduje się na każdej z kart. Podpowiedź taka pozwala nam poznać pozycję jeszcze jednego kafelka.
Podsumowanie
Zip City sprawiło mi naprawdę dużo frajdy. Z resztą nie ja jedna podjęłam się rozwiązania łamigłówek. Dzieciaki również sięgały po nie każdego dnia, a przejście wszystkich zadań nie zajęło im zbyt dużo czasu.
Muszę przyznać, że w porównaniu z wspomnianym wcześniej Shadow Glyphs, Zip City to bułka z masłem. Obie gry skierowane są do dzieci od 8 roku życia, ale w tym przypadku mamy do czynienia z dużo łatwiejszymi zadaniami. Myślę, że bez problemu można by je podsunąć już młodszym dzieciom, które z pewnością też będą miały sporo frajdy z rozwiązywania zadań.
Mam natomiast pewne obawy co do regrywalności. Zdarzyło mi się kilkukrotnie zapamiętać położenie niektórych kafelków, kiedy obserwowałam dzieci rozwiązujące zadania, które sama już przeszłam. Myślę, że sprawę rozwiązałoby zwiększenie liczby zadań, szczególnie że "przejście" wszystkich nie zajmuje wiele czasu. Jeśli jednak Zip City będzie jedną z kilku łamigłówek w Waszej kolekcji i pozwolicie jej ochłonąć chwilę na półce, zanim sięgniecie po nią ponownie, istnieje duża szansa, że kolejny raz będzie równie emocjonujący, co ten pierwszy.
wydawnictwo: Rebel
liczba graczy: 1
wiek: 8+ ale zachęcam do podsunięcia łatwiejszych zadań już 6-latkom
czas gry: od kilku do kilkunastu minut (w zależności od poziomu trudności zadania)
zasady: Proste
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz