Pingolo to gra, która z całą pewnością przypadnie do gustu wszystkim przedszkolakom. Trafiła do nas jako prezent gwiazdkowy dla 2,5-latka i była strzałem w dziesiątkę. Całe szczęście Mikołaj dobrze zna moje dzieci i zawsze wie jak je zadowolić ;)
Co znajdziemy w pudełku? Bohaterami gry jest 12 pingwinów i to nie byle jakich. Pingwiny są duże, ładne a w dodatku kryją w sobie kolorowe jajka (12 sztuk po dwa w danym kolorze). Ponadto do gry wykorzystamy dwie kostki z kolorowymi ściankami i cztery plansze przedstawiające góry lodowe.
Jak gramy
Gracz w swojej kolejce rzuca kostkami a następnie podnosi dwa pingwiny, sprawdzając jakiego koloru jaja się pod nimi kryją. Jeśli kolor jaja zgadza się z kolorem wylosowanym na kostce to gracz zabiera pingwina i ustawia go na swojej górze lodowej.
Jeśli uda się odkryć aż dwa jaja w odpowiednim kolorze podczas swojej tury to gracz otrzymuje dodatkowy ruch.
Ciekawa jest reguła, która pozwala szukać jaj pod pingwinami znajdującymi się już na planszach innych graczy. Tych pingwinów co prawda gracz nie może zabrać na swoją planszę ale jeśli jest to drugie dobrze odnalezione jajo to takie posunięcie może nam dać kolejny ruch.
Gra się kończy w momencie gdy jeden z graczy uzbiera sześć pingwinów lub, w przypadku gdy wszystkie pingwiny znajdują się już na planszach graczy, osoba która uzbierała ich najwięcej.
Jak widzicie Pingolo to takie podrasowane memo. Bardzo pomysłowe :)
Wariant dodatkowy
Bardzo podoba mi się wersja dla starszych dzieci, która do podstawowych zasad wprowadza urozmaicenie w postaci możliwości podbierania pingwinów innym graczom. Memo z negatywną interakcją…tego jeszcze nie było ;)
Gra jest przeznaczona dla dzieci od 4 roku życia ale nie widzę powodu żeby nie podsunąć jej również dwulatkom (no chyba, że biorą wszystko do buzi to wtedy jaja mogą stanowić pewne zagrożenie ze względu na niewielki rozmiar).
Jeśli maluch nie miał wcześniej styczności z grami to możecie zacząć od prostych zabaw w memo z wykorzystaniem dwóch - trzech par pingwinów. A jeśli gracie z większą ilością pingwinów to ustawcie je w rzędach, w ten sposób łatwiej będzie zapamiętać położenie kryjących się pod nimi jajek.
Polecam Wam Pingolo, szczególnie dla tych młodszych dzieci. Gra będzie rosła razem z nimi i posłuży dobrych kilka lat, zarówno ze względu na trwałe elementy jak i na możliwość urozmaicania i zwiększania poziomu trudności rozgrywek.
A jeśli macie dzieci w różnym wieku to jest okazja, żeby zasiadły wspólnie do jednej gry. Wiem co mówię, starsi synowie w wieku 6 i 7 lat chętnie grają z młodszym bratem i wszyscy się równie dobrze bawią :)
wydawnictwo: FoxGames
liczba graczy: 1-4
wiek: 4+ (zdecydowanie polecam już dla młodszych dzieci)
czas gry: 15 min.
Zasady: Bardzo proste
moja ocena: 5+/5
Grę polecam w ramach projektu Grajmy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz