Nie lubię marnować rzeczy, zdecydowanie jestem typem chomika...wiecie, takie "na pewno kiedyś się przyda" :)
Takim właśnie sposobem od jakiegoś czasu wypraski z gier (te ramki, które pozostają po wyciśniętych kafelkach czy innych tekturowych elementach), zamiast trafiać do kosza, trafiały do kartonu z zapasami na "kiedyś".
Przyszła jednak pora porządków w kartonie i postanowiłam część z naszych wyprasek w końcu spożytkować.