Pchli Cyrk to kolejna już w naszej kolekcji mała karcianka od wydawnictwa Muduko oraz kolejna gra autorstwa Reinera Knizii.
Gra w samą porę do nas trafiła. Okres wakacyjny sprzyja wyjazdom a co za tym idzie i gry z nami wszędzie wędrują. Najczęściej zabieramy ze sobą jeden większy, poważniejszy tytuł i kilka małych, poręcznych, prostych gier. Pchli Cyrk idealnie wpisuje się w ten drugi typ.
Zawartość
Na grę składa się talia 89 kart, 80 podstawowych o wartościach 0-7 w 10 różnych kolorach oraz 9 kart specjalnych, zwanych kartami atrakcji.
Dodatkowo w pudełku znajdziemy krótką instrukcję.
I tak naprawdę to wszystko. Ale to wystarczy, żeby się dobrze bawić.
Jak gramy
Gra skierowana jest do graczy rodzinnych i dzieci od 6 roku życia a co za tym idzie, ma wyjątkowo proste zasady.
Na środku stołu układamy stos zakrytych kart a następnie gracz rozpoczynający odkrywa po kolei karty ze stosu. Może ich odkryć dowolną liczbę ale w momencie gdy pojawi się karta w kolorze, który już występuje wśród wcześniej odkrytych kart, gracz traci kolejkę.
A po co odkrywamy te karty? Po to aby dobrać tą, która będzie nam najbardziej pasować.
Naszym celem w grze jest bowiem zbieranie setów czyli zestawów trzech kart o tych samych wartościach, za które na koniec rozgrywki dostaniemy po 10 punktów.
Dodatkowo w grze mamy trzy typy kart akcji
- karty Nowa atrakcja pozwalają graczowi kontynuować rozgrywkę w momencie gdy odkryje on ze stosu kartę o kolorze, który już wcześniej został odkryty
- karty Przejęcie atrakcji dają możliwość podebrania karty wybranemu graczowi
- karty Żądanie atrakcji umożliwiają dobranie od innego gracza karty w wybranym kolorze, pod warunkiem że gracz taka kartę posiada
Podsumowanie
Gra niewątpliwie jest losowa ale są i elementy, na które mamy wpływ jak między innymi poziom ryzyka jakie jesteśmy w stanie ponieść w poszukiwaniu pożądanych kart. Zdecydowanie mechanika push your luck nadaje smaczku rozgrywce.
Mamy tu też kilka możliwych strategii.
Możemy sobie po prostu zbierać sety, nie zwracając uwagi na to co się dzieje dookoła (to głównie strategia dzieci).
W opcji bardziej zaawansowanej, śledzimy poczynania przeciwnika, zapamiętujemy jakie karty dobierał, kontrolujemy jakie sety ma już wyłożone i na tej podstawie dobieramy odpowiednie karty.
Można tez sobie trochę poprzeszkadzać czyli podbierać przeciwnikowi karty, na które czeka (niestety kosztem zbierania własnych setów).
Ostatecznie nie powinniśmy się skupiać na dobieraniu tylko kart pod tworzenie zestawów ale też zbierać karty zróżnicowane kolorystycznie, o wysokich nominałach bo one na koniec gry również punktują.
Rozgrywka kończy się w momencie gdy wyczerpie nam się stos kart dobierania lub jeden z graczy uzbiera po 1 karcie z każdego koloru.
Za każdy uzbierany zestaw trzech kart gracz otrzymuje 10 punktów. Dodatkowo punktuje jedna karta o najwyższym nominale z każdego posiadanego koloru.
Pchli cyrk to idealna gra dla dzieci i osób, które z planszówkami nie miały wcześniej za dużo do czynienia. Proste zasady sprawiają, że każdy poradzi sobie z nią bez problemu a mechanika push your luck wywołuje niezwykle dużo emocji.
Gra przypomina mi trochę Wirusa, który jest hitem tegorocznych wakacji :)
wydawnictwo: Muduko
liczba graczy: 2-5
wiek: 6+
czas gry: 15 minut
Zasady: Bardzo proste
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz