Kotobirynt to mała karciana gra ukryta w metalowym pudełku. Jest u nas już od dłuższego czasu i wciąż chętnie po nią sięgamy, może to za sprawą labiryntów...Zdecydowanie dużo u nas gier z labiryntami ale co poradzić skoro takie lubimy?
Co kryje w sobie metalowe pudełko?
- Karty kanałów, tworzących labirynty
- 15 kart kotów z różną punktacją
- 2 karty opiekunów
Zasady gry w Kotobirynt
Przed rozpoczęciem gry rozkładamy na stole karty w kwadrat 4x4. Wokół tak utworzonej "planszy", w miejscach wskazanych w instrukcji, układamy karty opiekunów oraz dwa koty.
Zadaniem graczy jest takie manipulowanie kartami, które umożliwi kotom dojście do ich opiekunów.
W swojej kolejce gracz może wykonać dwa ruchy. Do wyboru ma:
- Obrócenie jednej z kart labiryntu o 90 lub 180 stopni
- Przesunięcie całego rzędu kart w taki sposób, że z jednej strony dokładamy kartę pobraną ze stosu, która jednocześnie "wypchnie" kartę leżąca na drugim końcu rzędu.
Jeśli uda nam się jednym ruchem utworzyć ścieżkę wiodącą od kota do opiekuna to możemy wykorzystać jeszcze kolejny ruch.
Gramy do momentu aż wszystkie koty trafią do swoich opiekunów. Celem jest zebranie jak największej liczby kotów, przy czym ważna jest też punktacja (koty warte są 3,4 lub 5 punktów).
Wydawca proponuje kilka wariantów gry (to lubimy) :)
Dla młodszych graczy wykorzystujemy pole gry 3x3 karty, zasady rozgrywki pozostają bez zmian.
Jest też wariant solo, w którym staramy się zebrać wszystkie koty w jak najmniejsze liczbie ruchów.
Wariant kooperacyjny to te same zasady ale tutaj współpracujemy w celu osiągnięcia najlepszego wyniku.
My od siebie dorzucamy jeszcze trzy możliwości wykorzystania kart :)
Kooperacja, w której wspólnymi siłami, w jak najmniejszej liczbie ruchów, połączymy ze sobą wszystkich bohaterów nieprzerwanym ciągiem kanałów.
Ułożenie jednego wielkiego labiryntu 4x6 lub 5x5 kart. Uwaga: wszystkie połączenia muszą do siebie pasować.
Nasza ostatnia propozycja to szybka wojna dla młodych graczy. Rozdajemy po 7 kart kotów między dwóch graczy. Gramy jak w tradycyjną wojnę czyli kot z wyższą punktacją wygrywa. Zwycięża gracz, który zbierze wszystkie koty.
Gra jest naprawdę świetna, uczy planowania ruchów, ćwiczy spostrzegawczość, pobudza wyobraźnię i rozwija myślenie przestrzenne. To całkiem sporo jak na taką małą, niepozorna karciankę.
wydawnictwo: Rebel
liczba graczy: 1-4
wiek: wg. producenta 6+ (wariant dla młodszych zaproponowałabym już 4-5 latkom)
czas gry: 15 min.
Zasady: bardzo proste
nasza ocena: 5/5
Grę zgłaszam do projektu Grajmy!
Och, lubimy "Kotobirynt" bardzo! Ale niełatwa to gra (przynajmniej dla mnie) ;-)
OdpowiedzUsuńJa i średni syn jesteśmy fanami wszelkiego rodzaju labiryntów więc często sięgamy po Kotobirynt :) I faktycznie, trzeba się czasem nakombinować ale to jest właśnie fajne że mogę zagrać z synem i się nie nudzę tylko wysilam szare komórki :)
Usuń