Bardzo lubię kości do gry bo zajmują mało miejsca a dają praktycznie nieskończenie wiele możliwości zabawy. To sprawia, że nadają się idealnie jako gra na wakacje - kości zawsze zmieszczą się do plecaka a nieskomplikowane zasady większości gier sprawiają, że łatwo znaleźć partnerów do rozgrywki.
Na blogu pojawiło się sporo gier kościanych i większość z nich cieszy się niegasnąca popularnością :) A to kilka z nich:
Dzisiejsza propozycja ma proste zasady i możliwość dostosowania poziomu trudności do umiejętności dzieci.
Do zabawy będziemy potrzebować 5 kostek.
Wariant podstawowy
Gracz rzuca wszystkimi kostkami a następnie postępuje według schematu:
1. Wybiera z nich dwie, które dadzą największą sumę
2. Wybiera kolejne dwie, które dadzą najmniejszą różnicę
3. Odejmuje wartość otrzymaną w punkcie 2 od wartości otrzymanej w punkcie 1
4. Dodaje wartość pozostałej, piątej kostki
Brzmi może trochę skomplikowanie ale wcale takie nie jest. Przećwiczcie na kostkach i zobaczycie jakie to proste.
Gramy 5 rund. Po każdej rundzie zapisujemy swój ostateczny wynik a zwycięzcą zostaje gracz, który na koniec 5 rundy zgromadzi najwięcej punktów.
Przykładowa rozgrywka
Wypadło 5, 4, 4, 3, 1
Na pierwszy rzut oka przychodzi do głowy taki układ
1. 5 + 4 = 9 najwyższa możliwa suma :)
2. 4 - 3 = 1 jedna z najniższych możliwych różnic :)
3. 9 - 1 = 8 nieźle jak do tej pory...
4. 8 + 1 = 9 dodajemy 1 z ostatniej kostki, czy 9 to dobry wynik?
Okazuje się, że to co początkowo wydaje się najlepsze, wcale takie nie jest. Popatrzcie na taki układ.
1. 4 + 4 = 8 suma niby mniejsza niż poprzednio ale co dzieje się dalej...?
2. 3 - 1 = 2 różnica większa niż ostatnio...
3. 8 - 2 = 6 hmm, nie wygląda to ciekawie...
4. 6 + 5 = 11 Ostatecznie zamiast 1 dodajemy na końcu pozostałą kostkę z wartością 5, która powoduje że końcowy wynik jest lepszy od poprzedniego.
Jak widzicie gra jest prosta, pracujemy na małych wartościach a zasady wytłumaczymy w pół minuty. Jednak cały jej potencjał leży w konieczności kombinowania i znajdowania nieoczywistych rozwiązań.
Warianty
Aby ułatwić grę, ograniczamy się jedynie do trzech pierwszych punktów. Jeśli chodzi o obliczenia to wiele nie zmienia natomiast odchodzi nam sporo analizowania możliwych rozwiązań i dlatego ten wariant polecam młodszym graczom lub na rozgrzewkę przed wariantem podstawowym.
Aby z kolei utrudnić trochę zadanie i "podkręcić temperaturę", do gry włączamy ograniczenie czasowe np. pół minuty na stworzenie końcowego układu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz