W wersji najprostszej używamy dwóch par kostek
sześciościennych z oczkami lub cyframi (najlepiej żeby to były pary w dwóch
różnych kolorach).
Jak gramy
Gracze siadają w kole. Dwóch z nich, siedzących naprzeciwko
siebie dostaje po parze kostek. Na sygnał oboje równocześnie rzucają swoimi kostkami i jak
najszybciej podają sumę oczek z obu kostek.
Jeśli suma jest poprawna, kostki zabiera gracz po lewej
stronie i wykonuje swój rzut. Jeśli podany wynik jest błędny to gracz oblicza
jeszcze raz, do skutku.
Zadanie polega na jak najszybszym pozbyciu się kostek tak
aby nie trafiły do nas obie pary w tym samym czasie.
Gracz, którego „dogoni” druga para kości podczas gdy ten
wciąż ma pierwszą parę, dostaje punkt karny i gra rozpoczyna się od nowa.
Gramy 10 rund. Wygrywa osoba z najmniejszą ilością punktów
karnych.
Gra jest bardzo dynamiczna i emocjonująca, zdecydowanie dla
tych którzy unikają „nudnych” gier logicznych ;) i lubią jak coś się ciągle dzieje.
Pomysł zaczerpnęłam z oryginalnej gry kościanej wydanej
przez Think Fun, którą znajdziecie tu Math-dice-chase
Warianty
Im więcej osób tym gra robi się spokojniejsza, polecam
zwiększać liczbę par kości wraz ze zwiększająca się liczbą graczy.
Jeśli gracie ze starszymi dziećmi to możecie użyć kostek
dziesięcio- lub nawet dwudziestościennych i dodawanie zamienić na odejmowanie
czy mnożenie.
Gdyby tempo z kolei okazało się zbyt duże (nie chcemy żeby
początkujący młodzi gracze się zniechęcili) to dajmy im trochę forów.
Zastanówmy się chwilę nad wynikiem, udawajmy że intensywnie myślimy, czasem
możemy się nawet pomylić i sprawdzić czujność pozostałych graczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz