Sen

Sen to rodzinna gra karciana, która jest już na rynku ładnych kilka lat. Jak to możliwe, że wcześniej do nas nie trafiła? Jest pewne wytłumaczenie, dzieci były za małe żeby z nimi grać a my, rodzice lubimy gry trochę cięższe. Od jakiegoś czasu jednak weszliśmy w etap gier rodzinnych, które wymagają od dzieci większego zaangażowania i skupienia niż typowe gry dla dzieci ale jednocześnie nie przytłaczają ilością zasad i strategii. Sen idealnie wpisuje się w tę własnie charakterystykę.

na zdjęciu pudełko gry sen a na okładce brązowy napis czerwona piekna ryba

Zawartość

- 54 karty 

- instrukcja

- notes i ołówek

na zdjęciu elementy gry, karty, notes, ołówek i pudełko

Tu warto się zatrzymać na chwilę bo koniecznie muszę Wam wspomnieć o ilustracjach Marcina Minora, które zdobią wszystkie karty. Są niesamowicie klimatyczne, pełne szczegółów i tak doskonale nawiązujące do tematyki gry. 


na zdjęciu zbliżenie na kartę z numerem 5 i rysunkiem domu na drzewie a w tle widać pozostałe rozmyte karty

Jak gramy

Karty tasujemy i rozdajemy każdemu z graczy po cztery. Będą one leżały przez całą rozgrywkę zakryte, ułożone przed graczem w rzędzie. Gracze mogą podejrzeć dwie ze swoich kart, pozostałe dwie pozostają dla nich na ten moment niewiadomą.

Na środku układamy zakryty stos kart dobierania a obok wykładamy jedną odkrytą kartę, która zapoczątkuje stos kart odrzuconych.

Celem graczy będzie zdobycie zestawu kart o możliwie najmniejszych wartościach.

W swoim ruchu gracz może dobrać kartę ze stosu kart odrzuconych lub zdać się na los i dobrać w ciemno kartę ze stosu zakrytego a następnie zamienić ją z jedną ze swoich kart. Nie można jednak kart podglądać. Kartę odrzuconą odkładamy na odkryty stos. Jeśli nie odpowiada nam karta dobrana w ciemno możemy ją od razu odrzucić i tym samym kończymy nasz ruch.


na zdjęciu rozłożenie początkowe czyli po cztery zakryte karty dla trzech graczy w tym przypadku a na środku zakryty stos kart dobierania i odkryty stos kart odrzuconych


W talii znajdziemy tez kilka kart z działaniami specjalnymi. Pozwolą nam one:

- dobrać na rękę dwie karty z zakrytego stosu a następnie odrzucić jedną z nich a drugą zamienić z jedną kartą z naszej kolekcji (Weź 2)

- zamienić miejscami dwie dowolne karty z kolekcji swojej lub innych graczy, bez podglądania ich (Zamień 2)

- podejrzeć jedną dowolną kartę ze stołu, swoją lub innego gracza (Podejrzyj 1)

Gdy gracz uzna, że ma w swoje kolekcji karty o wystarczająco niskich wartościach, woła w swojej rundzie "Pobudka" i tym samym kończy daną rundę. W tym momencie następuje podliczanie punktów. Jeśli gracz, który zakończył rundę ma najmniej punktów to zlicza tyle punktów ile ma w swoich kartach. Natomiast jeśli błędnie oszacował swoją przewagę, do wartości swoich kart musi doliczyć dodatkowe 5 punktów karnych.

Po każdej rozgrywce zapisujemy punkty karne równe liczbie kruków na uzbieranych przez graczy kartach. Gramy do momentu gdy jeden z graczy przekroczy 100 punktów. Taka jest sugestia wydawcy ale nie widzę przeszkód aby umówić się na z góry określoną liczbę partii lub grac np. do 50 punktów.

Wydawca proponuje tez kilka dodatkowych wariantów gry


Podsumowanie

Dla kogo jest gra? Praktycznie dla każdego. Zagrają rodzice z dziećmi, dzieci zagrają też same, przy świątecznym stole do gry zaprosimy kuzynów, ciocie, babcie i dziadków. Wszyscy będą się równie dobrze bawić. Jedyne co może przeszkadzać to losowość, na którą zwracają uwagę głównie starzy planszówkowi wyjadacze ale to przecież nie do nich gra jest skierowana ;)

Sugerowany wiek to 8+ ale ja zachęcam do grania już z młodszymi dziećmi. Nasz 6-latek dosłownie oszalał na punkcie tej gry, każdego dnia nagabuje wszystkich domowników, szukając partnerów do gry :) To już powinno być wystarczającą rekomendacją! 

My Sen serdecznie polecamy a jeśli już go macie to śledźcie recenzje na blogu bo już niedługo pojawi się tu kolejna po Krukach i Śnie, trzecia już część z serii, Smoki. Zapowiada się naprawdę dobrze więc nie przegapcie!


wydawnictwo: Nasza Księgarnia
liczba graczy: 2-5
wiek: 8+
czas gry: 20 minut
Zasady: Bardzo proste




Recenzję zgłaszam do projektu Grajmy! który skupia blogerów, testujących dla Was rodzinne gry planszowe. Zachęcam do zaglądania na stronę projektu, przez kilka lat nazbierało się tam wiele wspaniałych recenzji.



2 komentarze:

  1. Grywamy w nią i bardzo lubimy ilustracje, klimat, budzenie ze snu😩

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dzieci są zachwycone, ja z resztą też. Niby taka niepozorna gra a potrafi wciągnąć na wiele rund...

      Usuń