Dziś już ostatnia część zadań, będzie po trochę wszystkiego np. łamigłówki japońskie, sudoku, kodowanie, odwzorowanie i symetria.
Na pierwszy ogień idą japońskie łamigłówki ze świątecznymi motywami. Pomysł zaczerpnęłam z książeczki "Japońskie łamigłówki 1" z serii Plac Tajemnic wydawnictwa Adamada.
Zabawa na pierwszy rzut oka może wydawać się trudna dla dziecka ale okazuje się, że często nie doceniamy spostrzegawczości naszych pociech :)
Zadanie polega na zaznaczeniu kwadratu o polu 3x3 kratki, tak aby wewnątrz znalazła się określona ilość elementów, wskazana na górze (lub z boku) każdego diagramu.
Kolejne zadanie polega na wpisaniu do tabelki odpowiedniej liczby według legendy na dole karty. Wpisujemy ją w miejscu przecięcia się właściwej kolumny i wiersza. Jest to wariacja na temat zadań typu "łączenie cech".
A tutaj mamy już typowe łączenie cech, przy czym do połączenia mamy aż trzy cechy jednocześnie czyli kolor skarpet, kolor wykończenia i wzór na skarpecie.
Znów pojawiają się świąteczne skarpety, które trzeba połączyć w pary tak aby uzyskać sumę 20.
Na drugiej karcie znajdują się niekompletne rysunki prezentów. Każdemu z nich trzeba dorysować brakujące elementy według wzoru na górze karty.
Następne zadania polegają na wyznaczeniu właściwej trasy za pomocą strzałek.
W pierwszym przypadku do dyspozycji mamy strzałki kierunkowe: prawo, lewo, góra, dół, skręt prawo-dół, skręt prawo-góra, skręt lewo-dół, skręt lewo-góra. W każdym z kwadratów na górze karty rysujemy jedną strzałkę, tak aby powstała trasa, jaką Mikołaj musi przebyć aby zawitać do każdego domu w okolicy.
Druga wersja jest znacznie uproszczona i zawiera tylko strzałki góra, dół, prawo, lewo i polega na poprowadzeniu trasy, która będzie wiodła przez wszystkie choinki na karcie. Tu również wpisujemy odpowiednie strzałki w kratki na górze karty. Dla ułatwienia trasę możemy tez poprowadzić w tabelce. Ta opcja jest odpowiednia na początek dla dzieci, które z kodowaniem nie miały jeszcze styczności.
W trzecim przypadku mamy już wyznaczoną konkretną trasę, którą należy nanieść w tabelce.
Jeśli interesujecie się kodowaniem offline dla dzieci to z pewnością spotkaliście się z różnymi wersjami zapisu trasy. Są to strzałki umieszczane w kwadratowych polach (tak jak w naszych zadaniach), są też strzałki umieszczane na krawędziach czyli wzdłuż linii. Obie wersje są właściwe i warto przećwiczyć każdą z nich.
Kolejną łamigłówkę powinniście rozpoznać. Jest to sudoku. Jak to w sudoku bywa, należy w diagramie umieścić wszystkie świąteczne elementy tak aby nie powtarzały się w żadnym rzędzie, kolumnie ani w mniejszych sekcjach (pogrubionych kwadratach 4x4).
Im więcej elementów oznaczymy w diagramie, tym łamigłówka będzie łatwiejsza.
Drugie zadanie pojawiło się już wcześniej w podobnej wersji. Za każdy ze świątecznych elementów podstawiamy odpowiadającą mu liczbę i obliczamy wynik.
Odwzorowanie to świetne ćwiczenie koordynacji wzrokowo-ruchowej czyli mówiąc prościej ćwiczymy wykonywanie ruchów, które wymagają od nas jednoczesnego zaangażowania oczu i rąk. Przy okazji pojawia się tu symetria, o której warto porozmawiać w kontekście zimowych klimatów. Czy każdy płatek śniegu jest symetryczny? Bardzo polecam artykuł na stronie Wiedza i życie o tym jak powstają płatki śniegu. Znajdziecie tam też odpowiedź na pytanie czy wszystkie są symetryczne i czy można spotkać dwa takie same płatki śniegu.
Jak to mówią last but not least czyli ostatni lecz nie mniej ważny, zestaw kart z odwzorowaniem ale w zupełnie nowej odsłonie.
Nasze wzory czyli prezenty na półkach w fabryce Świętego Mikołaja oraz układ bombek na choince.
A zabawa polega na wbiciu pinezek w odpowiednie miejsca na tablicy. Za tablicę posłużyła nam styropianowa tacka :)
Wpis bierze udział w międzyblogowym projekcie "Matematyka na święta"
Świetne pomysły na "naukozabawę"! I widać, że się mama napracowała... Pod tym względem chyba dobrze, że mój mały matematyk już na takie kolorowe malowanki za duży ;)
OdpowiedzUsuń(ale kody strzałkowe nadal uwielbia, a japońskie łamigłówki na pewno wypróbuję - tak jak u Ciebie, w wersji geometrycznej, a potem może z wyszukiwaniem sum, ala kwadrat magiczny?)
O, to świetny pomysł z tym wyszukiwaniem sum :) Co do napracowania się to mam potrójną motywację, teraz więcej pracy a potem będzie spokój ;) To tak jak z kupowaniem roweru dla starszaka, myślisz "wezmę droższy" jak się podzieli na trzy to i tak tanio wyjdzie!
UsuńAle dużo tego! Jak fajnie :-) Jest zabawa! Jest moc :-)
OdpowiedzUsuńWciągnęło mnie konkretnie! Nie wiem kto miał więcej frajdy mama czy dzieciaki ;)
UsuńI o to cho :-)
UsuńSzykujcie się na kolejną edycję 🙂
UsuńAktualnie asystuję przy wycinaniu i ozdabianiu konkursowych dyń ale jak tylko dyniowy szał minie to biorę się za święta :)
Usuń